Jak to wygląda u mnie?

W każdym domu są przeróżne zwyczaje świąteczne. Niektóre z nich są podobne, a niektóre zupełnie inne. Jak to wszystko wygląda u mnie, w moim rodzinnym domu?

1. Przygotowania.

Parę dni (albo dzień) przed ozdabiamy cały dom lampkami i rożnymi ozdobami znalezionymi na strychu. Moim zadaniem jest ubieranie choinki. Pomagam tacie zamontować drzewko, on dekoruje łańcuchami i lampkami, a ja bombkami i innymi rzeczami. Kiedy moja siostra z nami mieszkała robiłyśmy to wspólnie, ale odkąd się wyprowadziła ten obowiązek przypadł mnie. Następnie idę spakować prezenty i podrzucam je pod drzewko. Kiedy inni domownicy zostawią swoje paczuszki, natychmiast zmieniam ustawienie.

2. Dzień Wigilii

Mama po swojej pracy zaczyna przygotowywać dania na uroczystą kolację. W międzyczasie wszyscy zaczynają się szykować, a moim zadaniem jest lepienie pierogów. Zawsze chce pomóc swojej mamie, ale ona uważa, ze najlepiej abym zrobiła coś innego.
Kiedy wszystko jest gotowe (a ja rozłożę sztućce i wszystkie dania) przynoszę do stołu znalezioną wcześniej modlitwę religijną i zaczynamy nasza wieczerzę. W moim domu po śmierci dziadka ja przejęłam obowiązek rozpoczęcia. Potem delektujemy się jedzeniem i czekamy aż każdy skończy posiłek. Następnie ja rozdaje każdemu prezenty, a na końcu wszyscy podziwiamy co dostałą druga osoba. O północy wybieram się z tatą na pasterkę.

3. Pozostałe dni
W I i II święto wylegujemy się w domu, oglądamy filmy i kończymy to co zostało z Wigilii. W któryś dzień przyjeżdża moja siostra i rozdajemy paczki, które zostały.



W dniu świąt Bożego Narodzenia, chciałabym Wam złożyć najszczersze życzenia. Dużo zdrowia, szczęścia (bo to jest najważniejsze) i czego tylko zechcecie. ;*